I tak połowa z tych jasnowłosych
piękności naturalnie miała ciemne włosy, dopowiadam sobie w
myślach, jednakże zaciskam zęby i przerzucam na tę bardziej przerzedzoną część
magazynu.
-
No, wreszcie jakieś konkrety! Wzrost, waga, cechy charakteru, hobby, wykształcenie…
A takich informacji jak rozmiar miseczki biustonosza czy ilość godzin do
przeznaczenia na małe figo fago nie macie?
-
Takie bardziej prywatne aspekty dopiero po poznaniu.
-
A tak na oko? Jak pani myśli?
Uważnie
przyglądam się niebieskookiej blondynce. Ma co chować pod bluzką, tego zarzucić
jej nie można.
-
Obstawiam, że miseczka C.
-
A ta ilość godzin?
Spoglądam
na faceta z ukosa. Nie zdziwiłabym się, gdyby nasza Pamela w ogóle nie
zechciała gnieździć się w jego łóżku. Z buźki nawet sympatyczny, co najwyżej ta
obwisła skóra może odstraszyć.
-
Na seks pozostawiam jakieś dwadzieścia minut, o ile pan w czasie stosunku nie
wylinieje.
Zaliczam
trzysta sześćdziesiąt stopni wkoło własnej osi na obrotowym krześle, w
międzyczasie popijając już nieco chłodną herbatę. Brak natrętnych klientów,
którzy myślą, że nasze dziewczyny wyciągamy żywcem z mitologii, brak
wiadomości, zarówno tych na temat, jak i z dwuznacznymi propozycjami, brak
zalatania. Jednym słowem – fajrancik.
-
Wera! – tę jakże błogą ciszę przerywa Marlena, ładując się do biura. Swoją
drogą, cholernie śmiesznie wygląda to jej szamotanie się z drzwiami w stanie
błogosławionym. – Dwóch klientów skarżyło się na ciebie!
-
Taak? A to z jakiej racji?
-
A z takiej, że nie dajesz im samodzielnie wybrać kobiety! Wręcz przeciwnie,
oczerniasz te, którymi się interesują i zachęcasz do tych, które w twoim guście
do nich pasują. Tak nie można!
-
Przepraszam, ale czy to nie ty zbluzgałaś na początku tę kościstą panienkę?
Czerwieni
się jak piwonia, wbijając wzrok w parkiet.
-
To była zupełnie inna historia – bąka pod nosem. – Ten facet to kolega mojej
mamy, nie chciałam, żeby zdecydował się na byle kogo. Wracając do głównego
tematu – przeginasz, i to ostro.
-
Posłuchaj! – zbyt energicznie kładę kubek z herbatą na stoliku, gdyż część
napoju znajduje się na blacie, a nie w naczyniu. – Nie robię tego, bo mam taki
kaprys. Nie chcę, aby nasze dziewczyny cieszyły się zainteresowaniem ze względu
na obfity biust czy kształtną pupę. Nie chcę, aby ci wszyscy mężczyźni
kierowali się wyłącznie seksem, wyłącznie korzyściami fizycznymi. Oni mają
znaleźć tu miłość, bratnią duszę, a nie lalkę do dmuchania!
-
I tylko dlatego starszym przedstawicielom płci brzydkiej proponujesz kobiety
przed okresem menopauzy?
-
Nie patrzę tylko i wyłącznie na wiek. Patrzę na zainteresowania, na to, co daną
osobę najbardziej zachęca. Nie wciskam im byle jakiej panienki. Proponuję taką, która
będzie dzieliła z nim pasję, taką, z którą będzie mógł się zestarzeć.
-
Dlaczego?
Wzdycham,
przykładając chusteczkę do mokrego blatu.
-
Bo nie chcę, aby ludzie popełniali te same błędy co ja.
~*~
Siedzę
na parapecie, w jednej ręce trzymając butelkę wytrawnego wina, w drugiej nasze
wspólne zdjęcie. Analizuję to, co ostatnio działo się w moim życiu i śmieję się pod nosem. Sam z siebie. Zamiast zakopać przeszłość za sobą,
rozgrzebywałem ją na okrągło. Zamiast starać się zapomnieć, ułożyć sobie życie
na nowo, bez niej w otoczeniu, wmawiałem sobie, że inaczej nie potrafię. Jakby
to ona była moim mózgiem, sercem czy płucem. Jakbym bez niej nie umiał
funkcjonować. Michał, Matteo, Monika, ojciec i matka. Oni wszyscy mieli od
początku tę cholerną rację. Rację, której ja nie potrafiłem przyjąć do
świadomości. Zachowywałem się jak moja świętej pamięci babka przed okresem, jak
kobieta w ciąży. Raz rozklejający się na każdym kroku, raz dzielnie trzymający
się swojego wygórowanego świata. Nadszedł czas, aby zakończyć ten pełen
melancholii miesiąc, aby odizolować się od przeszłości.
Narząd
pompujący krew nie buntuje się, kiedy pakuję fotografie i przedmioty, które
miałem zamiar jej dać, do kartonu. Nie krzyczy z żalu, kiedy wrzucam do kominka
uchowaną pod łóżkiem bieliznę. Nie krwawi, kiedy wyciągam z ramki tak często
oblegane zdjęcie i z szelestem przedzieram je na pół. Tym razem stoi po mojej
stronie. Stronie, która postanawia zacząć wszystko od początku.
Załadowany karton ląduje w ciemnej i śmierdzącej stęchlizną piwnicy. Idealnie komponuje
się ze stertą rozklekotanych książek. Dopiero dotarcie z powrotem do mieszkania
uświadamia mi, jakie kajdany zdjąłem ze swych rąk i nóg, jaki sznur zerwałem ze
swej szyi. Dopiero dotarcie do moich czterech ścian daje mi do zrozumienia, że
znów jestem wolnym ptakiem. Bez uzależnienia w postaci Mileny.
-
Michał, pierdolnął cię ktoś kiedyś, najlepiej między nogi?! Po co dzwonisz o
tak późnej porze? – oburzenie w głosie Kubiaka da się wyczuć na kilometr.
-
Wybacz za zakłócanie spokoju, ale mam coś ważnego do przekazania.
-
Mianowicie?
-
Jutro wieczorem spotykamy się w Hell.
Weź Monikę.
-
Czekaj, czekaj, czy ty…? – nie pozwalam mu dokończyć.
-
Tak, chłopie. Stary dobry Łasko wraca do gry i musi się wyszumieć.
***
No,
mam nadzieję, że choć trochę sprostałam oczekiwaniom. W końcu miał być Michał
szukający kobiety, a nie Michał rozklejający się nad stratą Mileny. :)
Mnóstwo
zaliczeń na mnie czeka, także trzymajcie kciuki! Sesja to zło, najgorsze z możliwych. Kiedy już uda mi się wszystko
opanować, wystartuję z Kadziewiczem. No, i może z kontrastowymi.
Resovio, nie mam pytań. Wór pokutny na głowę i za Podkarpacie! Czy ta falująca forma nigdy się nie skończy?
XYZ - a co mi tam. Dwadzieścia jeden. ;)
yuki, w Bydgoszczy. Zrobię sobie taki mały prezencik urodzinowy. ;)
Patex, misiaczku, stwierdzam, że nikt nie prowadzi tak pojebanych rozmów przez gadu, jak my. ♥
Resovio, nie mam pytań. Wór pokutny na głowę i za Podkarpacie! Czy ta falująca forma nigdy się nie skończy?
XYZ - a co mi tam. Dwadzieścia jeden. ;)
yuki, w Bydgoszczy. Zrobię sobie taki mały prezencik urodzinowy. ;)
Patex, misiaczku, stwierdzam, że nikt nie prowadzi tak pojebanych rozmów przez gadu, jak my. ♥
W końcu Łasko na jakiego czekałam! :P
OdpowiedzUsuńPrawdziwy mężczyzna a nie taki człeek miękim ciulkiem robiony ;D
Pisz szybko! :D
PS Czy Ty wiesz, że kocham wszystkie Twoje opowiadania??! :D
Buziaki :*
No i tak trzymać Łasko! Bardzo dobrze, że Michał wziął się w garść taki fajny chłopak nie może się smucić. Jeszcze spotka dziewczyne która będzie go kochała i którą pokocha on. Czekam na kolejny. Pozdrawiam Angel :)
OdpowiedzUsuńNareszcie :3 Tyle jestem w stanie na ten temat powiedzieć ;) Weź się w garść Michał i tak dalej. Rozkręcasz sie ;) Fajnie fajnie ;)
OdpowiedzUsuńMichu nareszcie!! trzeba być twardym, a nie miENtkim :D porównanie do babci przed okresem mnie rozwaliło :D czekam na starego, dobrego Łasko :*
OdpowiedzUsuńŁasko się nawrócił! Czekam tylko na spotkanie z Weroniką, dziewczyna się zauroczyła, ciekawe co Michał na to C:
OdpowiedzUsuńMisiek jak zwykle rozwala system "Michał, pierdolnął cię ktoś kiedyś, najlepiej między nogi?!" <3
Uważam, ze Weronika robi bardzo dobrze, będąc szczerą. A to, że jakiś klient jest nie zadowolony, to trudno.
OdpowiedzUsuńNo a Michał wreszcie poszedł po rozum do głowy. Zamknął rozdział pod tytułem "Milena" i zaczyna żyć na nowo ;)
Pozdrawiam:*
Kocham to opowiadanie. ;*
OdpowiedzUsuńPojawiła się trzecia część opowiadania na greens-art-handmade.blogspot.com, serdecznie zapraszam. :)
No nareszcie pożegnał się z przeszłością. Teraz tylko czekam z NIECIERPLIWOŚCIĄ :) aż spotkają się z Weroniką. A tak wgl to rozwala mnie ona. Dobrze gada tym staruchom, co oni sobie myślą, że jakaś młoda kobitka poleci na takiego pomarszczucha?:D pozdr
OdpowiedzUsuńWitamy Michała Ł powracającego do życia prawdziwego mężczyzny! ;] ogarnął się facet i w końcu gada jak trzeba! coś mi się wydaje, że w tym Hell to on spotka pewną uroczą pracownicę biura matrymonialnego :) i na to właśnie liczę! czas rozkręcić ich nudne życie! ;p Tym bardziej, że Michał nie powinien się już przejmować Mileną skoro podjął tak ważne kroki. Teraz czas zacząć rozdział pt: Weronika! :) A ona w swojej pracy zachowuje się jak najbardziej właściwie. Niby powinna sprostać oczekiwaniom klientów, ale po co przez czyjeś widzi mi się mają cierpieć inne kobiety. Tak trzymać! :) Odbiegając od rozdziału wspomnę troszkę o Resovii. Ja również nie rozumiem co się z nimi dzieje. W zeszłym sezonie cisnęli wszystko jak można, a teraz razem ze SKRĄ są kompletnie rozłożeni na łopatki. Być może tu trafne jest powiedzenie, że nie zmienia się zwycięskiego składu. Ja osobiście jestem dumna z Jastrzębskiego Węgla. Liczę, że w tym roku zdobędą medal. Myślę, że marzę o tym bardziej niż oni sami ;) Nie taka sesja zła jak ją malują. W moim przypadku: nie pierwsza, nie ostatnia. Dzisiaj wszyscy zostaliśmy zjechani na roku, że nic nie umiemy :) Jakbyśmy tego wcześniej nie wiedzieli. Wracając z zajęć, mając słuchawki w uszach, zinterpretowałam personalnie pewien tekst piosenki. "Jakie mam plany oprócz obronienia licencjatu z romanistyki? W sumie mi to wisi, mogę skręcać długopisy." :) I w dniu dzisiejszym mam tylko jedną myśl w głowie, która niestety wypiera świadomość przymusu nauki: muszę się porządnie wyspać! Pozdrawiam, Embouteillages ;*
OdpowiedzUsuńNo wreszcie, bo sama miałam ochotę go pierdolnąć między nogi, żeby się wziął w garść.
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedź. Pytałam, bo to miasto jest mi dość bliskie, że tak powiem ;)
Nooo i taki Łasko ma być ;):D
OdpowiedzUsuńHistoria się rozkręca :D
PS. Dziękuje ;).Zaspokoiłaś moją ciekawość ♥
Ja też chcę wygrać koszulkę, piłkę czy cokolwiek w konkursie Jastrzębskiego Węgla ;)
Ciekawy projekt koszulki Igła wybrał ^^
Strój Kubiaka w meczu z Indykpolem mnie rozwalił :D Ale ...ładnemu we wszystkim ładnie ♡
Pozdrawiem: XYZ♥
Trzymamy dzisiaj ( i nie tylko dzisiaj ) kciuki za Piłkarzy Ręcznych :DRęcznych
Koniec komentarza nie miał tak wyglądać :D :D Ale pisze z telefonu więc mogło się zdarzyć ♥
UsuńO tak, taki Michał mi się podoba :D Momentalnie ;)
OdpowiedzUsuńJestem w szoku, że w końcu pozbył się tego wszystkiego, związanego z Mileną, z jego życia. Bardzo dobrze świadczy o jego stanie. Ogarnął się chłop i teraz jest niezłą partią do wzięcia :D
A Wera chce dla tych gogusiów dobrze i jak jej się odpłacają? Głupki, faceci to głupki. Szukają miłości, ale z dużym biustem i czasem na seks...
Pozdrawiam
Sesja to zło wcielone! :D
OdpowiedzUsuńTaki Łasko jak najbardziej mi się podoba! Czyżby szykowało się spotkanie Łasko - Weronika? :D Nie rozumiem o co chodzi Marlenie... W końcu to biuro matrymonialne, a nie agencja towarzyska :p Pozdrawiam :)
Już się nie mogę doczekać jak Łasko przedzie do akcji tak na poważnie, ale pierwszy krok dość znaczący już zrobił, w takiej sytuacji trzeba się odciąć raz na zawsze i on to wreszcie zrozumiał. Weronika w tym biurze to ma wesoło, choć pewnie przy którymś z kolei delikwencie zamiast się śmiać z jego wymysłów zdzieliłabym go po głowie za jego głupotę. Niektórzy faceci to mnie dobijają tym jak postrzegają świat, szukają seksmachiny a przy okazji praczki, sprzątaczki i opiekunki bo to przecież duże dzieci są. Dla takich gość to powinni zbudować coś w guście domu opieki społecznej dla nieogarniętych i niezdecydowanych mężczyzn
OdpowiedzUsuńJuż czekam na następny rozdział z Nowym Michałem Jestem z niego dumna!
OdpowiedzUsuńA Weronika mnie rozwala - cudowna jest ^^
Caroline, uwielbiam Cię po prostu :D
Zapraszam do siebie na nowy rozdział (setball-for-hope.blogspot.com). Pozdrawiam, Misu :D
UsuńWreszcie Michał przypomniał sobie, że ma jaja. Przy okazji dobrze, że Weronika pomaga ludziom :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na uniesienie szóste na http://wloskie-uniesienie.blogspot.com Pozdrawiam Kajdi :*
w końcu się chłopak ogarnął:) czytam opowiadanie na bieżąco i ciekawi mnie dalszy obrót wydarzeń:) opowiadanie jest świetne! Z niecierpliwością czekam na następny rozdział!
OdpowiedzUsuńJednocześnie zapraszam na nowe opowiadanie : http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/
A więc tak: Rozdział super, Łasko wkońcu wziął się w garść i tak ma być ;);) Teksty Weroniki powalaja :D
OdpowiedzUsuńNo i przez Piłkarzy Ręcznych nie mam humoru...Trzeba wstać grać dalej :D
Pozdrawiam gorąco: Twoja wierna czytelniczka ( Czytam wszystkie twoje opowiadania :D) Marta♥
"Tak, chłopie. Stary dobry Łasko wraca do gry i musi się wyszumieć" to zdanie zdecydowanie mi się podoba. Michał się wziął w garść i miejmy nadzieje, że nie popadnie w zaliczanie wszystkiego co się rusza ;) Weronika to ma dość zabawnie w nowej pracy. Klienci to mają wymagania. Tyle, że co niektórzy faceci powinni zejść na ziemie ;)
OdpowiedzUsuńWraca stary, dobry Łasko! Me serce się raduję, a ja odpierdalam szalony taniec szczęścia - oczywiście w wyobraźni. Weronika będzie trudną osobą, tak mi się wydaje, ale to jak radzi sobie z klientami mnie bawi. Dobrze kobieta robi.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę naszą dzisiejszą rozmowę na temat koloru włosów PEWNEJ osoby, tekst: "I tak połowa z tych jasnowłosych piękności naturalnie miała ciemne włosy", doprowadził mnie do łez! :D [lepiej jej w blondzie - wygląda na jeszcze głupszą niż jest w rzeczywistości :D]
OdpowiedzUsuńKolejne skojarzenie: "figo fago" - i już w baniaku leci mi ta jakże kultowa nuta z wesołego siatkarskiego autokaru: "O Boże, Boże, Boże, Bożenko..." :D
Kurde, jeśli ci wszyscy faceci przychodzą do biura Wery tylko po to, żeby znaleźć panienkę do zaliczenia, a nie jakąś swoją bratnią duszę, to niech ich szlag jasny trafi! Lepiej niech sobie pooglądają Adult Channel, a nie zawracają gitarę Weronice i jeszcze są potem niezadowoleni. :P :D
No! Michał nareszcie wziął się w garść, pozbył się wszystkiego, co przypominało mu Milenę i zaczął normalnie żyć. Taki Łasko mi się zdecydowanie podoba! :) Mina zszokowanego i obudzonego w środku nocy Kubiaka - bezcenna! :)
Pysiaczku, będę mocno trzymać kciukasy za Ciebie i za Twoją sesję! :* :) Rozmowy może i pojebane, ale za to na jakie ważne tematy toczą się debaty... :D Nawet "Trudne sprawy" tego nie ogarną! :P :D
Ręczni przegrali, a Resovia pojechała do Włoch praktycznie bez atakującego. Szykuj lepiej te worki... :P Na pocieszenie jeszcze może dodam, że Zbysław wraca do zdrowia! :D
do usłyszenia na GyGy <3
buziaki :*
Coś się zaczyna dziać. Czyżby Michał miał w końcu spotkać Weroncię? U, będzie się działo. I ten tekst o blondynkach też wymiata.
OdpowiedzUsuńzostan-tu
No nareszcie Łasiu się opamiętał :))) oj będzie się działo co?? :D nie mogę się doczekać :* w Bydgoszczy mam nadzieję że kibicować będziesz przyjezdnym ;p bo wiesz że Pomarańczowi są naj naj? :D no ok, ok-Sovia również jest the best :) buziaki Kochana ;**
OdpowiedzUsuńo tak, w końcu łasko się ogarnął :D nie mogę się doczekać nowego odcinka i tego jego "wyszumienia", może jakiegoś troszeczkę dłuższego, hm...?:>
OdpowiedzUsuńŁasko robi wielkie come back, a ja nie mam pytań :)
OdpowiedzUsuńwreszcie się ogarnął, ściagnął z siebie ten wór pokutny za tę cholerę Milenę i rusza w bój.
chyba, chyba się dużo nie pomylę jak założe, że w tym klubie spotka pewną młoda panią z biura matrymonialnego i weźmie ją na rundkę ;D bo mi jakos nie pasuje, jako odwiedzacz takiego biura. bo i po co mu one? jedyne co mnie chwilowo zastanawia to historia Weroniki. ale po co mi jej historia skoro już niebawem otworzy się nowy rozdział z napisem Łasko, który kompletnie ją zaabsorbuje, nie pozostawiając czasu na pracę lub cokolwiek. w takim towarzyswtie to W. na pewno polubi siatkówkę! :*:*
No! Michał się wreszcie ogarnął i wrócił do świata żywych! Bardzo się z tego powodu cieszę. Pora zapomnieć o Milenie, bo takie rozpamiętywanie nie ma sensu. Jeszcze by nam chłopak w depresję popadł i co wtedy? Tragedia gotowa. Ale wreszcie coś do niego dotarło i bardzo się cieszę, Pora iść zaszaleć.
OdpowiedzUsuńWiesz, co moja droga? Ja to chyba nigdy nie zrozumiem facetów. ''Mówi się nie oceniaj książki po okładce'' , a faceci zawsze tak postępują z kobietami. Wolą te cycate, z długi nogami i takie co jest za co chwycić. Zazwyczaj zwracają uwagę na to, co mają za zewnątrz, a później się okazuje, że mają w głowie totalne zero. Ale cóż to faceci.
I też nigdy nie pojmę czemu wolą blondynki, ale to już chyba kwestia gustu:D (Ps. Ja naprawdę nie mam nic do blondynek :) )
Mnie moja sesja dobija, nie wiem jak to ogarnę. Już mam dość polityki i prawa, ale niestety nikt się za mnie nie nauczy.
Czekam na kolejny:*
Łasko jak babcia przed okresem :D Normalnie leżę i płaczę :D:D:D Na szczęście wraca ten właściwy Michał :) No i Wera bardzo dobrze robi! Co ma znaczyć rozmiar miseczki?! Nie lubię takich patałachów ;/ Na szczęście jest Wera i sobie z nimi radzi doskonale :)
OdpowiedzUsuńJa myślę, że z Resovią dzieje się Tichacek... ;/ To jest porażka! Rafa wróć!!! Cały Rzeszów za tobą tęskni! Tyle w tym temacie, bo jak można na środku! NA ŚRODKU!!! posyłać piłkę na podwójny blok?! Nie dociągać piłek albo wystawiać za antenkę? Mam nadzieję, że TEN problem już niedługo zostanie rozwiązany ;)
Pizdrawiam i czekam na kolejny, nulka :*:*:*:*
tylko po co im tam ta monika?! :D
OdpowiedzUsuńPowiedz mi tylko gdzie Łasko ma zamiar szumieć??? Na pewno się zjawię i może mi poświęci te 20 minut i nie wylinieje:)
OdpowiedzUsuńNo w końcu! Brawo Michał! Jestem z Ciebie mega dumna, że się nareszcie ogarnąłeś ;d
OdpowiedzUsuńNiektórzy faceci to totalni idioci. Myślą, żeby tylko zaliczyć jakąś z dużymi cyckami i ładną dupą, a potem niech spada. Weronika ma całkowitą rację, a Marlena zamiast mieć wyrzuty powinna poprzeć jej zdanie.
A moja intuicja podpowiada mi, że Wera wyląduje w tym samym klubie, do którego wybiera się Łasko ;d
Pozdrawiam ciepło, Kinga ;*